Pamiętamy jeszcze czasy dziecięcych wybryków? Co tam kto przeskrobał? Mnie możecie powiedzieć. Obiecuje, że zachowam dla siebie.
Bo czasem trzeba zrobić coś nowego... Choćby na głowie. Jak w głowie za trudno i wtedy człowiek ma przeświadczenie, że jakoś ogarnia swoją rzeczywistość.
Poza tym można objeść się zieleniną z ogródka i rzodkiewkami eko-robaczywkami.
Chyba zacznę rozdawać koperek i szczypiorek jako bonus do usług.
Byłam też odwiedzić kwiatki. Widzę, że moja lawenda bierze się za rozkwit.
Coś tam poćwiczyć, przeoddychać i pomóc ciału w przemianach.
A co w terapii?
Czyszczenie pamięci komórkowej, aż z układu nerwowego wypełzają stare śmieci. Schodzą z nas programy relacji toksycznych, uzależniających, starych lękowych. Ale nim się rozpuszczą to jeszcze dają o sobie znać. Np. pulsowanie pod prawą łopatką i ogólnie w prawej ręce, albo i w głowie.
‐--------------------------------------
Moja oferta