Twórczy proces pisania



Zamykam oczy
chłonę ciszę
spoglądam w okno
w niebo
weny słucham
odczuć pytam
w oczy patrzę
ze słowami romansuję
do świata wychodzę
zaciekawiam się 
słucham 
o czym biją 
ludzkie serca
Czego potrzebują
jak tęsknią
i jak drżą z obawy
Jak chcą rozgościć się
w radości
Na moment zapomnieć
że ten świat nie taki
że miłości nie ma
A ona 
Jest. Zawsze
Tylko w rożnych odsłonach
Jest gdzieś ponad tym wszystkim
I w tym wszystkim 
Ziemskim Zwyczajnym Prostym
Niebiańskim i Wzniosłym
Jest smakiem dojrzałego owocu
I tego, który dopiero kiełkuje.
Jest w oczach dziecka
I dłoniach staruszki
W rozmowie 
W spojrzeniu
W reakcji 
I wyczekiwaniu
W oddechu
Pytaniu i Słuchaniu
Światło uzupełnia mrok
Dźwięk dopełnia ciszę
Tak ta miłość uczy się
Jak wypełnić Twoje ciało
Uczy Cie odpuszczania
Uczy Cię zaufania
Uczy Cię, że to Ty 
Wypuszczasz nici
Po których ludzie
znajdują drogę do Twego domu
Że spotkało Cię wszystko
Czego potrzebowałeś
Że dobro będzie takie
Jak wrażliwy jesteś
Na ile pozwolisz sobie
Na siebie
Na początek przed sobą
Bo to Ty odradzasz siebie
Jesteś Swoim dobrem


----------------------

Moja oferta