na słodko



Mój dzień dziś zdecydowanie na słodko. 
Objadłam się łakomczuchami, poprawiłam petitkami.  
Jakież one dobre... 
A już myślałam, że będę taka vege. 
Czyste jedzenie, czysta świadomość 
i wogóle zero konserwanta. 
Tra la la la.  Nie ma szans! 
To byłoby zbyt nudne. 
Cosik  się w systemie poprzestawiało 
i wraca dawna Justyna. 
W tej wersji też ją lubie. O jak dobrze! 
Ta, która ma swoje zachcianki i pokornie się im poddaje. 
I ma w tym dobrą zabawę i balans.
Jak ma ochote to se odpoczywa od wysokich wibracji.  
Chodzi przejedzona. 
Przesłodzona.  Nieco kwadratowa. Ale szczęśliwa! 
A że na ten czas to właściwa droga 
Jest potwierdzenie.   Klient - cukiernik. 
Odważnie słuchający siebie. 
O jak dobrze, że są takie unikaty na tym świecie.  
Bo czasem to człowiek sobie myśli, 
że taki dziwny się urodził i mało kto go rozumie.
A to nie jest prawda. Unikatów jest więcej.

Niech i Wam będzie słodko!
I swojsko. Tak jak lubicie

-----------------------------------------------------

Moja oferta