Ta tańcząca para przywołuje mi wspomnienia. Swego czasu wybrałam się na kurs kizomby.
I było śmiesznie, bo okazało się, że mam problem. Duży. Aby pozwolić partnerowi na prowadzenie. Ja chciałam też prowadzić.
Oj długo zrzucałam z siebie wyuczony nawyk "nad - odpowiedzialności" za wszystko.
A gdzieś w głębi to dusza tęskni za tym, aby czasem być za - opiekowana. Zadbana. Obdarowana. Aby znaleźć się w bezpiecznych ramionach. I pozwolić się prowadzić.
I odpuścić sobie bycie wojowniczką. Zdobywczynią
więcej o tym , co pomogło mi,w praktyce tu
--------------------------
Możesz wesprzeć moją twórczość.
Blik Ing Justyna Anna Zięba 502731601